poniedziałek, 13 września 2010

Duński 1

Język zabawny w brzmieniu - wymowa przypomina jedzenie gorących ziemniaków-czyli chcemy zjeść, ale nasz w środku parzy. W ogóle to na efekty trzeba czekać - warto uzbroić się w cierpliwość, bo nauka duńskiego to raczej żmudna i trudna  trudna. Zniechęcające nieco te opinie - ale co nas nie zniechęci to nas rozwinie:)

poniżej linki pomocne do nauki

http://netdansk.asb.dk/  - darmowy  kurs on line
http://www.rozmowki.slowka.pl/dunski_rozmowki.php - nauka słówek
http://lexin-billedtema.emu.dk/billedtema/dansk.html - słownik 1800 słów
http://danskherognu.dk/1/tabid/36/Default.aspx - trochę gramatyki trochę słownictwa






artykuły


http://www.nowapraca.pl/artykuly/edukacja/dunski-jezyk-dla-wytrwalych.html
http://www.goldenline.pl/grupa/twoja-dania

piątek, 10 września 2010

lustro I

Kiedyś gdzieś przeczytałam że żyjemy na pograniczu dostępnej zmysłom weryfikowanej rzeczywistości  oraz subiektywnego świata naszego wnętrza, a nasze udane życie zależy od sprawnej nawigacji tych obu światów.
I tak jedni bardziej zamieszkują bardziej swój wewnętrzny świat często w zaniedbując to co ich otacza, a inni wręcz odwrotnie - skupieni na "tu i teraz" rzadko wchodzą w siebie. Introwertycy i ekstrawertycy? A może Jungowska " funkcja ułomna ". Dla Junga w umyśle każdego człowieka przebiegają cztery procesy: percepcja, intuicja, myślenie i odczuwanie. Od ich relacji zależy nasz typ osobowości. Aby w pełni postrzegać rzeczywistość musimy korzystać ze wszystkich funkcji, ale wszystkie on rozwijają się nierównomiernie. Zwykle w młodości mamy już dwie dobrze rozwinięte  - jedną z pary percepcja-intuicja oraz jedną z pary myślenie-odczuwanie. Te funkcje pozwalają nam tak organizować postrzeganie aby widzieć to co na zewnątrz i to co się dzieje w naszym wewnętrznym świecie.
W późniejszym okresie rozwija się trzecia funkcja, czwarta - rzadko. Ta najgorzej rozwinięta (inferior function) jest odpowiedzialna za "białe plamy" w naszej świadomości. To też źródło potknięć i kłopotów w naszym życiu.
A może lepiej nic nie zmieniać - przysłowiowy introwertyk (nie lubię tej jungowskiej etykiety, źle się kojarzy, jakoś niespołecznie) to w wielu przypadkach człowiek twórczy - "odcięty" od rzeczywistości pozwala aby toczył się w nim wewnętrzny twórczy proces owocujący wszelakiego rodzaju dziełami. Taki człowiek wypowiada się poprzez to co tworzy. Niby oczywiste, ale tak często słyszy się narzekania na brak dobrych relacji  z takim kimś. Często taka osoba chce wyjść ku innym, wyjść na otwartą przestrzeń i ...nie może.

rodzinny krajobraz

zima emanuje spokojem i dostojnością
nawet wiatr słychać inaczej
życie utajone



tyle miłości w tym białym psie
tyle miłości
i tylko wspomnienie